sobota, 20 lutego 2016

Tui T. Sutherland "Skrzydła ognia. Smocze proroctwo"

Tytuł: Skrzydła ognia. Smocze proroctwo"

Autor: Tui T. Sutherland

Wydawnictwo MAG

Rok wydania: 2016

"Taki smok to porządna sprawa. Człowiek już nigdy nie musi się martwić, czy zapalniczka mu odpali" Norman

Smoki to dość powszechny element w świecie fantastyki. Zazwyczaj przedstawiane są jako potwory o nieograniczonym apetycie na mięso i złoto. Ich jedyna funkcja to spektakularny zgon z ręki dzielnego bohatera, który udowadnia tym czynem swoją męskość i nieprzeciętność. Czasami może taki smok spełnia rolę mentora, żyjącego setki lat obserwatora świata, który jak jakiś mistrz Joda udziela mętnych porad i przepowiedni. "Skrzydła ognia" to pozycja, która zdecydowanie przełamuje ten schemat.

Łupek jest smokiem. Fakt niezaprzeczalny i rażący. Łupek jest smokiem z przepowiedni. Fakt dość dla niego kłopotliwy i przysparzający zmartwień. Łupek ma przyjaciół, którzy też są smokami i też zostali objęci przepowiednią. To duże pocieszenie dla Łupka, który czuje, że oczekiwania względem niego znacznie go przerastają. O co chodzi? Otóż w świecie smoków od lat rozgrywa się krwawa woja o tron, która toczy się pomiędzy trzema siostrami i ich poplecznikami. Każda chce wygrać i zabić pozostałe dwie. Każda chce zniszczyć przepowiednię, która mówi o zwycięstwie tylko jednej z nich i śmierci pozostałych dwóch, oraz o tym że mają jej w tym pomóc przedstawiciele pięciu najważniejszych gatunków smoków - mowa o pięciu smoczętach, które mają zakończyć wojnę. Smoczęta przez pierwsze lata życia wychowywane są w tajemnicy i ukryciu przez Szpony Pokoju - smoczą organizację przychylną spełnieniu przepowiedni i zakończeniu wojny. Po latach dość brutalnego i nieczułego chowu, małe smoki postanawiają uciec swoim opiekunom i wreszcie zobaczyć świat poza swoją jaskinią. Natychmiast wpadają w serię przygód i zdarzeń, które uświadamiają im, że prawdziwe życie to nie wysnuta bajka z ich marzeń o wolności. Smoczęta postanawiają spełnić przepowiednię o zakończeniu wojny, ale nie wiedzą jeszcze jak tego dokonać. Tymczasem okazuje się, że ich istnienie wykorzystywane jest w spisku, o którym nikt nie ma zielonego pojęcia.... ale o tym dopiero w kolejnym tomie serii ;)

Kiedy sięgnęłam po "Skrzydła ognia" pomyślałam - sądząc po okładce - że to przyjemna książka dla dzieci. Stwierdziłam, że z przyjemnością przeczytam coś lekkiego i przygodowego na poziomie dziesięciolatka, bo to miła odmiana po ciężkich lekturach minionych miesięcy. O jakże się pomyliłam! Książka ma może infantylną okładkę - oczywiście bardzo ładną, ale zdecydowanie dziecinną - ale jej zawartość bynajmniej nie pasuje do oprawy! Historia jest miejscami naprawdę brutalna i pełna grozy. Opisy polityki smoków, ich chęci do zabijania, śmierci na arenie królowej Czerwień mogą wywoływać koszmary u co wrażliwszych czytelników w grupie wiekowej 8-12 lat. Dla mnie osobiście lektura okazała się bardzo pozytywną niespodzianką. Rzadko mi się zdarza trafić na przykład, gdzie słaba okładka skrywa fantastyczną treść. Zazwyczaj wydawcy pod płaszczykiem wydumanych opinii recenzentów i bogatej okładki sprzedają nam bubla. Tutaj na pewno tak nie jest. Książkę polecam gorąco młodzieży i osobom nieco starszym;) Doskonale nadaje się na wspólne czytanie z pociechą i na spokojny, samotny wieczór przy herbacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz