poniedziałek, 14 października 2013

Jennifer L. Scott "Lekcje Madame Chic"

Tytuł: Lekcje Madame Chic

Autor: Jennifer L. Scott

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Rok wydania: 2013

ISBN: 978-83-08-05162-7

Cena: 32,90 zł

"Jestem piękny! Jestem szczęśliwy! Jestem chic!" Norman i jego ego

Co jest znakiem naszych czasów? Powszechny egocentryzm, słit focie na fejsbuczku, internet w ogóle, szybkie tempo i Bóg wie co jeszcze. Pojęcie posiadania klasy stało się pustym frazesem, którego dzisiejszy świat nie rozumie i - co gorsza! - nie szanuje. Nasza moralność upadła, a tym samym wszystkie wartości, którymi się kiedyś kierowaliśmy, straciły na znaczeniu. Tymczasem coś w duszy tęskni, ckni się i marzy o tym, żeby to wszystko jeszcze odwrócić, żeby wskrzesić styl i smak z dawnych lat, żeby nadać wartości każdej chwili naszej codzienności. Jennifer L. Scott daje nam szansę na to, aby spełnić te pragnienia, poprzez opowiedzenie swojej historii z pobytu we Francji w czasach studenckich.

"Lekcje Madame Chic" omawia ów ulotny francuski styl, z jakim autorka zetknęła się mieszkając i ucząc się we Francji. W efekcie otrzymujemy poradnik, w którym jest wszystko, od robienia porządków po dietę. Są tu wskazówki, którym nie będzie łatwo sprostać, jak na przykład ograniczenie garderoby do dziesięciu ubrań. Albo jedzenie tylko w porze posiłków. Cały trick polega na tym, żeby się nie ograniczać i żeby czerpać radość z tego, co mamy. "Bycie smakoszem to niezła zabawa, która może się stać dobroczynnym hobby." - można powiedzieć, że w tych słowach nie ma nic odkrywczego, ale jednak porażają one czytelnika swoją prostotą i oczywistością, podobnie zresztą jak wszystkie zasady zawarte w książce. Oprócz porad odnośnie życia, autorka kreuje przed nami obraz Francji, o jakiej marzymy podczas słuchania piosenek Edith Piaf, oglądania "Amelii" lub gotowania według wskazówek Julii Child. Francja oczami autorki to niezwykłe i magiczne miejsce,które kusi nas nieodpartym urokiem.

"Lekcje Madame Chic" to poradnik niezwykły i wartościowy. Stosowanie się do jego zasad nie jest prostym zadaniem, ale jeżeli uda nam się wprowadzić w nasze życie chociaż jedną z nich, to poczujemy jak nasza pierś nadyma się z dumy i samozadowolenia. Bycie chic jest fantastycznym uczuciem, którym emanujemy i zarażamy wszystkich wokół. Etykietka prawdziwej damy nada nam rysu szlachetności, a nie zadufania i pustego nadęcia! Warto się postarać i zmienić swoje życie, ponieważ dzięki temu jego smak stanie się dla nas czymś więcej, niż odklepywaniem tych samych czynności bez końca. Polecam tą pozycję wszystkim, bez wyjątków. Jej język jest równie przyjemny, co treści które są za jego pomocą przekazywane. Autorka pisze o swoim życiu i doświadczeniach bez cienia przechwałek czy wywyższania się - pokazuje nam, że jest takim samym człowiekiem, o takich samych słabościach i przyzwyczajeniach co my. Historia, którą opowiada nam autorka, daje nam poczucie jakbyśmy zaglądali komuś do mieszkania przez dziurkę od klucza, obserwując po cichu jego przyzwyczajenia i życie. Dla polskich czytelników jest to ogromny atut, ponieważ możemy bezkarnie "podpatrzeć, jak to się robi we Francji" ;)

Jim Butcher "Akta Dresdena. Rycerz Lata"

Tytuł: Akta Dresdena. Rycerz Lata.

Autor: Jim Butcher

Wydawnictwo: MAG

Rok wydania: 2013

ISBN: 978-83-7480-369-4

Cena: 35 zł

"Lubię, kiedy facet dostanie serią z kałacha, nożem pod żebro, bombą po jajach, a później wstaje, otrzepuje gacie i biegnie dalej." Normana opinie...

Ha! to już druga pozycja z cyklu "Akta Dresdena", którą mieliśmy z Normanem przyjemność przeczytać. Po raz drugi nie zawiodłam się, i dostałam od książki dokładnie to, czego oczekiwałam. To genialna proza, którą czyta się tak, jak zazwyczaj ogląda się filmy akcji typu "Indiana Jones", albo "Mission Impossible". Akcja pędzi już od pierwszych stron nabierając szaleńczego tempa. Jim Butcher serwuje czytelnikom ogromną dawkę trzymającej w napięciu fabuły powieści fantasy z wątkiem kryminalnym. Harry - główny bohater - nie raz będzie musiał naprawdę się wysilić, by wyjść z opresji z życiem. Niestety wrogów przybywa, a sił braknie… Za to w książce nie zabraknie także specyficznego czarnego humoru, zaskakujących zwrotów akcji, mrocznych i niebezpiecznych tajemnic.

Harry Dresden zmienia się powoli w smętnego lumpa, który całymi dniami użala się nad sobą i rozpamiętuje przeszłość. Bohater jest detektywem, a zarazem magiem. Pomaga nie tylko śmiertelnikom, ale również przeróżnym istotom zamieszkującym nasz świat, o których istnieniu zwykły zjadacz chleba nie ma zielonego pojęcia - nie potrafi jednak pomóc samemu sobie. Wydarzenia z przeszłości mocno wpłynęły na jego stan psychiki, a poczucie winy skutecznie podkopało jego morale. Wybranka jego serca padła ofiarą wampirów, a on bezskutecznie próbuje znaleźć antidotum na truciznę krążącą w jej żyłach, zanim ulegnie ona pokusie i dokończy Przemianę w kolejnego krwiopijcę. W tym ciężkim dla niego okresie pojawia się u niego niespodziewany gość. Sama Królowa Zimy zaszczyciła jego progi prosząc, a w zasadzie zmuszając go, do podjęcia się pewnego zadania. Ma wytropić zabójcę Rycerza Lata oraz zwrócić to, co tamten ukradł po dokonaniu zbrodni. Jeśli mu się to uda, oczyści imię Królowej Zimy, gdyż to na nią padło główne podejrzenie jako zleceniodawczyni tej zbrodni. Jeśli zawiedzie… jego życie niechybnie dobiegnie końca. Ważą się losy równowagi na świecie. Dwory Sidhe już szykują się do wojny, co może mieć opłakane skutki dla wszystkich śmiertelników zamieszkujących Ziemię. Ale to nie koniec kłopotów Harry’ego. Na jego życie nastają również wampiry związane z Czerwonym Dworem po tym, jak spalił siedzibę Bianki, a ją samą zabił. Tak więc w życiu Harrego znowu dzieją się same interesujące rzeczy, których jedynym plusem jest dla niego możliwość zarobienia paru groszy i opłacenia zaległego czynszu.

Jim Butcher potrafi swoją prozą dokonać czegoś bardzo trudnego: otóż jego opowieści o przygodach lumpowatego detektywo-maga (cóż za połączenie!) potrafią wywołać w głowie czytelnika prawdziwy film akcji, który powoduje (no przynajmniej u mnie) nieodpartą chęć podjadania popcornu i popijania coli. Historia pana Dresdena wciąga nas już od pierwszych stron i powoduje w naszych umysłach powstanie permanentnego stanu napięcia i ekscytacji. Nie jest dla mnie istotne to, że normalny człowiek nie byłby w stanie przeżyć nawet połowy tego, co autor serwuje swojemu bohaterowi. To nic! To nieważne! To się nie liczy! Najcudowniejszym elementem powieści jest dla mnie niezwykle ironiczne i ostre jak brzytwa poczucie czarnego humoru głównego bohatera. Jego riposty i wyczucie groteskowego charakteru niektórych sytuacji sprawiają, że z jeszcze większym entuzjazmem podchodzę do lektury jego przygód. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne części z cyklu "Akta Dresdena", ponieważ moje zainteresowanie dalszymi losami bohatera coraz bardziej mnie zżera. Zachęcam wszystkich do lektury!

niedziela, 13 października 2013

Lucius Shepard "Modlitewnik Amerykański. Luizjański Blues. Viator"

Tytuł: Modlitewnik Amerykański. Luizjański Blues. Viator

Autor: Lucius Shepard

Wydawnictwo: MAG

Rok wydania: 2013

ISBN: 978-83-7480-368-7

Cena: 49 zł

"Jakiż to łakomy kąsek! Jaka uczta dla smakosza słowa!" Norman

Seria Uczta wyobraźni to niewiarygodna wprost gratka dla wszystkich fanów wysokiej klasy literatury fantasy, zmuszającej czytelnika do wysiłku intelektualnego. Książki z tej serii należy czytać z uwagą i skupieniem, tak aby delektować się każdą stroną, każdym kolejnym rozdziałem i każdą opowieścią, jaką one ze sobą niosą. Sięgając po kolejną z tej serii pozycję byłam pewna, że jej lektura nie tylko "ukradnie" mi wiele dni i godzin z życia, ale i w zamian zabierze mnie tam, gdzie tylko wyobraźnia może nas zabrać. "Modlitewnik Amerykański. Luizjański Blues. Viator" to trzy mikro-powieści, z których każda zabierze nas w zupełnie inny świat.

Wszystkie trzy powieści, które autor zamknął w tej jednej książce, to obrazy światów, gdzie rzeczywistość i magia splatają się ze sobą do tego stopnia, że nie widzimy pomiędzy nimi granicy. To przenikanie się dwóch tak odległych światów można by nazwać realizmem magicznym- o ile takie określenie istnieje. Podobne wrażenia z lektury miałam przyjemność odnieść po lekturze opowiadań Neila Gaimana, który jest według mnie mistrzem tego gatunku.

"Modlitewnik amerykański” to historia Wardlina Stuarta, który po zamordowaniu przypadkowego mężczyzny i wyjściu z więzienia zaczyna pisać modlitwy. Początkowo wielu uważa go za szarlatana, ale kiedy okazuje się, że jego słowa przelane na papier mają moc sprawczą, z dnia na dzień staje się on swoistego rodzaju celebrytą.

"Luizjański blues” osnuty został wokół nocy świętojańskiej. Elementy fantastyczne obecne w opowiadaniu oparte zostały na dawnych wierzeniach i szamanizmie. Ze strony na stronę zwiększa się dawka mistycyzmu, którą raczy nas autor.Jednocześnie w opowieści narastają uczucia między Vidą, mieszkanką niewielkiego Grail, a Mustaine’em, przypadkowym przybyszem, który początkowo postrzega miejscowe tradycje raczej jako niegroźne zabobony, ale później musi zmienić zdanie...

"Viator" stanowi najbardziej zaskakujący element zbioru. Zmienne tempo narracji, płynne przeskoki między snem, jawą a urojeniami, coraz trudniejsze do pojmowania fakty wychodzące na światło dzienne, a do tego akcja rozgrywająca się w niewielkiej, nieco klaustrofobicznej przestrzeni i wśród niewielu bohaterów. Po raz kolejny autor ukazuje trudne relacje łączące kobietę i mężczyznę, którzy spotykają się dość przypadkowo i bardzo szybko zaczynają pałać do siebie silnym uczuciem. Jednak ta miłość nigdy nie jest taka prosta i zawsze mają na nią wpływ mroczne tajemnice i sekrety obojga kochanków.

We wszystkich trzech powieściach surrealizm, magia i fantastyka tworzą ciasny węzeł z rzeczywistością i realizmem. Piękny język, bogate opisy i niepowtarzalny nastrój sprawiają, że lektura wciąga nas niezauważenie, a naszkicowane przez autora postacie stają się naszymi towarzyszami nawet w chwilach, kiedy nie poświęcamy się lekturze. Autor zabiera nas w podróż po niewielkich, amerykańskich miasteczkach, zadymionych barach i dziwacznych spelunach, w których nadal króluje muzyka z szaf grających. Książka z całą pewnością zasługuje na miano "uczty". Jednak w miarę jedzenia apetyt rośnie, więc czekam na kolejne pozycje z tej serii :)