czwartek, 22 listopada 2012

Anna Onichimowska i Agata Dudek "Tajemnica Malutkiej"

Tytuł: Tajemnica Malutkiej

Autor: Anna Onichimowska i Agata Dudek

Wydawnictwo: Ezop

Liczba stron: 44

Rok wydania: 2012

ISBN: 978-83-89133-71-7

Cena: 35 zł

"A moją ulubioną "bajką" na dobranoc jest świadomość, że jutro nie muszę wcześnie wstać!" Norman

Cóż mogę Wam powiedzieć? Po prostu kocham bajki dla dzieci i z tego względu właśnie będę o nich czasami pisać. Lubię wyszukiwać perełki, które swoją oryginalnością wybijają się ponad tysiące innych, sztampowych i nudnych już bajeczek i książek dla dzieci. Ostatnio w moje łapki wpadła właśnie taka pozycja - rzecz niezwykła, wciągająca i bardzo pomysłowa!

W łóżeczku leży dziewczynka, a przy niej siedzi jej tatuś. Dziecko nie chce jeszcze spać, ponieważ domaga się opowiedzenia bajki na dobranoc. Tyle tylko, że mała terrorystka nie chce bajania o królewnach i czarownicach, tylko bajki nowej zupełnie, jeszcze nie spisanej. Tatuś ma dylemat, ale szybko wychodzi z opresji i opowiada bajkę o Malutkiej, która ma stopę rozmiar 500 i kochającą babcię. Córka pomaga swojemu tacie w tej opowieści, podsuwając nowe wątki i absurdalne (ale jakże śmieszne i rozkoszne!) sytuacje. Bajka leci, a mała już usypia. Tata zaczyna się niepokoić, bo bardzo by chciał się dowiedzieć, co się stanie z Malutką i jej wielkimi stopami, a tutaj córka już odpływa i zaczyna śnić swoje prywatne baje... . Na całe szczęście dziewczynka jeszcze ostatkiem sił (świadomości) pomaga tatkowi odkryć tajemnicę Malutkiej, tak żeby mógł już spokojnie przestać dręczyć swoją córeczkę i iść wreszcie spać.

Pierwsze pytanie, które pewnie chcielibyście zadać, to co może nas w tej bajce urzec? A no wiele rzeczy! Już sam pomysł budowania opowieści wspólnymi siłami, razem z dzieckiem, jest naprawdę świetny! Pomyślcie sobie tylko, jakie to fantastyczne ćwiczenie dla wyobraźni dziecka, które może samo wymyślać bohaterów i ich przygody. No a jakie cudowne sny można mieć po takim wysiłku wyobraźni! Również ilustracje znajdujące się w książeczce są niestandardowe i w pierwszym odczuciu może nawet z deczka odpychające. Dopiero w trakcie lektury uświadomiłam sobie, że te obrazki to po prostu kolaż z myśli i odczuć różnych osób - tak samo jak opowieść o Malutkiej. Co więcej przy kolejnych razach czytania książeczki ( a jakże! przeczytałam kilka razy, bo ładne i milutkie!) grafiki podobały mi się coraz bardziej i idealnie komponowały się z myślą przewodnią książeczki. "Tajemnica Malutkiej" to śliczna opowieść o samoakceptacji i radości życia, która odpowiednio nastroi nie tylko usypianego nią malucha, ale i czytającego rodzica. Polecam serdecznie!

Za ujawnienie mi jednej z najpiękniejszych tajemnic życia, serdecznie dziękuję wydawnictwu EZOP:)

4 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że sama przeżywam okres fascynacji takimi książkami dla dzieci. I świetnie się przy nich bawię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wielką chęcią przeczytam! :) Zapowiada się świetna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym przeczytać, wydaje się ciekawa.;))

    OdpowiedzUsuń