niedziela, 11 listopada 2012

Arto Paasilinna "Fantastyczne samobójstwo zbiorowe"

Tytuł: Fantastyczne samobójstwo zbiorowe

Autor: Arto Paasilinna

Wydawnictwo: KOJRO

Liczba stron: 256

Rok wydania: 2007

ISBN: 978-8-391645-85-7

Cena: 35 zł

Można dorwać na: Księgarnia Gandalf

"Myślę, że cały świat działa na zasadzie paradoksu!" Rozważania Normana o naturze istnienia

Jakoś nigdy dotąd nie wyobrażałam sobie, że samobójstwo może być czymś pozytywnym. No jakoś średnio mi pasuje idea konstruktywnego unicestwienia - przecież to kupy i sensu się nie trzyma! Toż to tak zwany oksymoron pełną gębą! Tutaj powinna być mowa o grozie i rozpaczy, stanach depresyjnych i permanentnym ślinotoku, lub czymś innym, podobnym w swojej obrzydliwości. Samobójca ma być człowiekiem nieszczęśliwym, zrozpaczonym, zobojętniałym na piękno ptaszków i kosmatych obłoczków, szarym i przygnębiającym zarówno dla samego siebie, jak i dla innych. A tu co? A tu właśnie wszystko na opak! No bo niby jest ta depresja i żywot nieszczęśliwy chronicznie, ale jakoś tak komedią mi to zalatuje, a może nawet i kabaretem...

Dyrektor Onni Rellonen właśnie po raz kolejny zbankrutował i wypatruje tylko cienia komornika na swoich schodach. Z kolei pułkownik Hermanni Kemppainen od śmierci ukochanej żony jakoś nie potrafi odnaleźć dla siebie miejsca na świecie. Obaj mężczyźni spotykają się pewnego pięknego poranka w starej stodole, do której obaj przybyli tylko w jednym celu - chcą zakończyć swoje życie. To zdumiewające spotkanie przy szubienicy i pistolecie sprawiło, że obaj mężczyźni wpadają na genialny pomysł. Skoro ich kraj słynie z samobójstw, to może należałoby zorganizować jakieś seminarium dla przyszłych samobójców? Można przecież zebrać do kupy wszystkich zainteresowanych bliższym poznaniem z Kostuchą, i zabić się w wielkim stylu, zbiorowo i patetycznie? Jak pomyśleli, tak zrobili, dzięki czemu już wkrótce po całej Norwegii, a później i Europie, zaczął buszować luksusowy autokar wypełniony bandą rozentuzjazmowanych potencjalnych umrzyków. Zaczął się prawdziwy turnus terapeutyczno-libacyjny, którego prawdziwy cel jakoś tak ulega ciągłym przesunięciom w czasie i przestrzeni, aż do zaskakującego zakończenia historii...

Ja wiem, że samobójstwo zbiorowe nie jest tematem do śmiechów i chichów, ale przy lekturze tej książki nie da się ich powstrzymać. Jest tu oczywiście sporo trudnych tematów i przeraźliwie smutnych historii, które mają tak naprawdę swoje odzwierciedlenie w chyba każdym zakątku świata. Mimo to uważam, że jest to książka bardzo pozytywna i lecznicza. Ja sama dzięki jej lekturze uświadomiłam sobie, że choćby nie wiem jak ciężko było nam na co dzień, to jednak zawsze jest jakiś powód, żeby cieszyć się każdym dniem naszego życia. W książce występuje cała chmara bohaterów, a autor z wielką pieczołowitością wykreował ich charaktery i historie, dzięki czemu właśnie miałam sporo powodów i do płaczu, i do śmiechu. Po lekturze "Fantastycznego samobójstwa..." czuję się też nieco mądrzejsza, bo znalazły się tutaj również informacje naukowej natury, dotyczące powodów tak wysokiej liczby samobójstw w krajach skandynawskich. Przy tych wszystkich plusach muszę jeszcze podkreślić, że język książki jest gładki i płynny, przez co pochłonęłam ją w jeden dzień! Polecam z całą pewnością dla wszystkich tych, którzy odczuwają chandrę jesienno-zimową, a także dla tych, którzy lubią kiedy książka ich zaskakuje (oczywiście w pozytywny sposób ;))

Za możliwość przeczytania o pozytywnej stronie śmierci, serdecznie dziękuję wydawnictwu KOJRO :)

4 komentarze:

  1. Intrygujący tytuł... Chętnie zapoznałabym się z tą książką.:D Ciekawa jestem szególnie tej pozytywnej, humorystycznej strony śmierci :P
    Zaskoczyłaś mnie, że mogą w tak poważnej z pozoru książce występować zabawne fragmenty.:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka od razu ląduje na mojej liście. Koniecznie muszę ją przeczytać. Samobójstwo wydaje się być bardzo poważnym tematem, pełnym rozpaczy, a z twojej recenzji wynika, że można się nawet pośmiać czytając tą książkę. Na pewno jest to ciekawa pozycja warta uwagi. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę przeczytałam już spory czas temu a nadal mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może dostanę w bibliotece, chętnie sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń