środa, 19 grudnia 2012

Anthony Bourdain "Świat od kuchni. W poszukiwaniu posiłku doskonałego"

Tytuł: Świat od kuchni. W poszukiwaniu posiłku doskonałego

Autor: Anthony Bourdain

Wydawnictwo: Carta Blanca

Liczba stron: 336

Rok wydania: 2012

ISBN: 978-83-7705-075-0

Cena: 34,90 zł

"Zjedzenie kawałka surowego, dopiero co zabitego tuńczyka prosto z jego okrwawionego brzucha....hmmm...to musi być NAPRAWDĘ magiczne doświadczenie" Norman

Do tej pory uważałam się za osobę wszystkożerną i niewybredną. Dla wielu moich znajomych upodobanie do owoców morza (czyli kolokwialnych "robaków"), zimnych nóżek i flaczków jest dość obleśne i niewytłumaczalne. Dzisiaj szczytem obrzydliwości jest co najwyżej zjedzenie kawałka wczorajszej pizzy prosto z podłogi, na której ów kawałek przeleżał znacznie więcej, niż nieśmiertelne 5 sekund. Ja nie pogardziłabym niczym, za wyjątkiem mózgu i oczu. Bohaterka ze mnie, co? No chyba jednak nie, bo w książce "Świat od kuchni..." znalazłam tyle makabrycznych i obrzydliwych dań, że chyba wyobraźni by mi zabrakło, żeby samej wymyślić na nie przepisy!

Anthony Bourdain to francuski mistrz kuchni, wysoko ceniony i dość popularny w swoich kręgach. Pewnego pięknego dnia wpadł on na genialny pomysł przeczesania kuchni całego świata, w celu odkrycia dania doskonałego i najlepszego. Sprawa nie należy do najłatwiejszych, ponieważ na posiłek doskonały składa się wiele czynników, gdzie samo jedzenie jest tylko jednym z elementów składowych całości wrażenia. Ruszamy więc razem z narratorem/autorem do najdzikszych i najpiękniejszych, najbardziej niebezpiecznych i najnędzniejszych miejsc na świecie, gdzie gotuje się dania raz legendarne, a raz zupełnie już zapomniane i niedoceniane. W Portugalii możemy zjeść potrawkę z wieprzowiny, siedząc obok zaszlachtowanego i wypatroszonego "dawcy" naszego posiłku. W Japonii można skosztować dania, które "przygotowała" sama matka natura - wodorosty z ikrą śledzi, które same złożyły ją na tej "morskiej sałatce". W Chinach poczęstują nas czymś zrobionym z mięsa i wnętrzności, które jeszcze parują ciepłem ze swojego źródła - czasami to źródło jeszcze nie skończy drgać pośmiertnie, a już zajadamy się jego najlepszymi fragmentami. Autor/Narrator wkłada do ust praktycznie wszystko, co zostanie mu podsunięte, a jego zachwyty i pomruki zadowolenia świadczą o tym, że pomimo okropnego wyglądu i obrzydliwego pochodzenia, wszystko może się okazać przepysznym objawieniem dla języka.

Książka była dla mnie kulinarnym objawieniem. Po raz pierwszy chyba spotkałam się z książką, która nie tylko douczyła mnie pod względem technicznym, ale i filozoficznym. Zostałam zmuszona do zastanowienia się, ile dla nas znaczy jedzenie i jego sztuka, oraz jak potężny wpływ mają na nas nasze smaki dzieciństwa, etykieta obowiązująca przy stole, tradycja, i historia naszego otoczenia. Dowiedziałam się, że na to co mamy na talerzu i co nam smakuje, ma wpływ bardzo wiele czynników. Autor jest bardzo szczery i dosłowny w swoich wypowiedziach, niczego nie koloryzuje i nie wybiela. To dosłownie opowieść o świecie "od kuchni", ale dotyczy to nie tylko gotowania. Z książki można się sporo dowiedzieć o kulturze, filozofii życia, o bolączkach dnia codziennego i o polityce. Razem z panem Bourdain'em możemy zobaczyć świat takim, jaki jest naprawdę i poznać jego esencję. Pozycję polecam szczególnie gorąco nie tylko fanom jedzenia, ale i fanom podróżowania, poznawania nowości i smakowania życia. To jaskrawa perełka wśród tak wielu, już powtarzalnych książek o jedzeniu. Oto lektura pouczająca i bardzo ciekawa, intrygująca i poprostu wyborna!

Za podróż po najbardziej niezwykłych kuchniach świata, serdecznie dziękuję wydawnictwu Carta Blanca :)

2 komentarze:

  1. Mam ogromna ochote na wszystkie ksiazki Bourdaina, uwielbiam jego spojrzenie na swiat i swoiste poczucie humoru.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka leży u mnie na półce i czeka aż ją przeczytam :) Ale zapowiada się naprawdę świetnie :)

    OdpowiedzUsuń