wtorek, 15 stycznia 2013

Neil Gaiman "Nigdziebądź"

Tytuł: Nigdziebądź

Autor: Neil Gaiman

Wydawnictwo: Nowa Proza

Liczba stron: 318

Rok wydania: 2012

ISBN: 978-83-7534-010-5

Cena: 35 zł

"Mój pokój to czarna dziura, w której natychmiast znika wszystko, co zostanie w nią nieopatrznie wrzucone" Norman

Głęboko wierzę w istnienie podszewki świata, w której toczy się życie zupełnie różne od tego naszego. Wierzę, że kryje się tam magia i wszystko to, co ludzka wyobraźnia kiedykolwiek stworzyła. Wierzę w wielowymiarowość naszego świata tak mocno, że czasami boję się zaglądać do własnej szafy lub pod łóżko, bo nigdy nie jestem pewna, co tam się może kryć. Czy wy też macie czasami to uczucie, że ktoś was obserwuje? że ktoś lub COŚ jest razem z wami w pozornie pustym pokoju? Czy mieliście kiedyś taką nieodpartą chęć, żeby nagle się obrócić i przyłapać... właśnie co? lub kogo? Wiem, że tak jest. Wiem, że czasami każdego ogarnia absurdalny i niewyjaśniony strach przed jakimś miejscem lub osobą, przed ciemnością w której dotychczas dobrze się czuliście, przed wielkim nieznanym, czającym się za waszym ramieniem. Myślę, że to są właśnie takie momenty, kiedy nieświadomie ocieramy się o przejście do innego świata, lub o jego mieszkańców. Kto wie? może niekiedy komuś faktycznie udaje się przejść na drugą stronę? Tylko że powrót może być już niemożliwy...

Richard Mayhew jest zwykłym facetem, który mieszka sobie w Londynie Nad. Tylko że sam o tym nie wie, bo o rozróżnieniu Londynu na ten "Nad" i "Pod" wiedzą tylko mieszkańcy Londynu Pod. Mężczyzna znajduje na ulicy ranną dziewczynę, którą zabiera do domu, przez co już wkrótce dowiaduje się o podwójnym życiu miasta. Richard nie ma pojęcia, że przyjdzie mu się zmierzyć z własnym strachem i tym, kim jest naprawdę. Mężczyzna będzie musiał przejść długą i niebezpieczną drogę nie tylko po to, aby wrócić do domu, ale i po to, żeby odkryć gdzie tak na prawdę jest jego miejsce. W tej wędrówce będą mu towarzyszyć Drzwi, Markiz de Carabas i Łowczyni. Grupa jest zwarta i pełna odwagi, ale ktoś jednak zdradzi i narazi pozostałych na spotkanie z przerażającym panem Croup'em i jego nieodzownym towarzyszem - panem Vandemar'em.

Bardzo bym chciała zdradzić Wam nieco więcej z całej fabuły, ale obawiam się że to zupełnie zniszczyłoby Wam przyjemność z lektury. Książka jest mroczna i niepokojąca, czasami może nawet przerazić, ale miewa również zabawne momenty. Gaiman to wyższa półka w świecie fantasy, więc geniusz "Nigdziebądź" nie jest dla mnie jakimś zaskoczeniem. Wiedziałam, czego mogę się spodziewać i nie zawiodłam się. Opowieści pana Gaimana mają w sobie to "coś", dzięki czemu wywołują one na moich plecach dreszcz, ale nie pozwalają mi się oderwać od lektury ani na chwilę. "Nigdziebądź" to baśń z pogranicza jawy i snu. To opowieść o potworach z szafy i bobokach zza zasłony w ciemnym pokoju. Cóż więcej mogę Wam powiedzieć? Rzecz jak najbardziej godna przeczytania i polecenia - to taka kandyzowana wisienka na torcie, po którą sięgamy w pierwszej kolejności. Kto przeczytał "Koralinę", ten nie będzie zawiedziony "Nigdziebądź".

2 komentarze: