Tytuł: W pogoni za życiem
Autor: Przemysław Wechterowicz i Emilia Dziubak
Wydawnictwo: Ezop
Liczba stron: 56
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-89133-67-0
Cena: 30 zł
"Lajf! Lajf is lajf! dubidibiduuu!" Norman
Wszyscy umrzemy. Co?? zbyt brutalnie??? A jak mam to napisać? Ładniej jakoś nie potrafię, więc piszę po prostu: wszyscy umrzemy. Ja wiem, że każdy uważa się za nieśmiertelnego, albo w najlepszym przypadku odsuwa od siebie tą myśl aż do samego końca. Tylko co zrobić, kiedy to wypieranie nam nie pomaga? Albo jeśli - nie daj Boże!- śmierć dotyka jakiegoś dziecka? Dorosły jakoś to wszystko rozumie - pogodził się z tą prawdą i wie, że śmierć to coś ostatecznego i nieuniknionego. Dorosły pocierpi, popłacze i poszuka pocieszenia w religii. Tylko co ma zrobić dziecko? Jak mu wytłumaczyć, że babcia, dziadek, mama, tata lub kto tam mu umarł, już nie wróci i że jest -dajmy na to - w niebie?Dla najmłodszych śmierć to abstrakcja, której nie da się ogarnąć tak młodziutkim umysłem. No a jeśli nawet jakimś sposobem nasz milusiński zrozumie koncepcję śmierci, to trzeba będzie jeszcze mu wytłumaczyć, że może nie jest ona taka zła? może jednak da się ją oswoić i jakoś żyć mimo jej istnienia?
Jętka właśnie się urodziła i postanowiła wysuszyć swoje skrzydełka na słoneczku. Jej myśl leniwie płynie przed siebie, nie zastanawiając się nad jakimś szczególnym planem spędzenia budzącego się dnia. Wszystko jednak ulega diametralnej zmianie, kiedy pewna mucha uświadamia jętkę, że ta wraz z zachodem słońca umrze, i nic nie da się z tym zrobić. Nasza maleńka jętka nie jest tą informacją zachwycona, ale cóż ma począć? Widać taka jej natura, że może ledwie musnąć życie i już trzeba odchodzić. No ale skoro tak, to trzeba to życie wycisnąć jak pomarańczę, do ostatniej kropli słodkiego soku! Trzeba zwiedzać, a nie spać! Ruszamy więc w szaloną podróż po całym Nowym Jorku po to, aby uchwycić z życia to co najlepsze - samą esencję istnienia! Trzeba żyć przez ten jeden dzień tak, żeby przywitać zachód słońca i łączącą się z nim śmierć z uśmiechem!
Teraz tak na poważnie - myślę, że jest niewiele rzeczy, które są trudniejsze niż wytłumaczenie dziecku czym jest śmierć. To bardzo trudny i ciężki temat, którego nikt nie chce poruszać. Śmierć jest jak paproch, który wszyscy zamiatają pod dywan i udają, że wcale go tam nie ma. Niestety takie działanie powoduje, że czasami nosimy w sobie nieopłakaną żałobę po kimś, kto opuścili nas w naszym dzieciństwie. Znam ludzi, którym nikt nie wytłumaczył, co się stało z ich dziadkami lub rodzicami, dlaczego już nigdy ich nie zobaczą i co to znaczy, że umarli. Taka trauma trzyma się nas potem przez całe dorosłe życie, nie pozwalając na pogodzenie się z utratą bliskich. Dlatego książki takie jak "W pogoni za życiem" są nam jak najbardziej potrzebne. To cudowna opowieść, która nie tylko wzrusza, ale i bawi swojego czytelnika. Wraz z upływem lektury i z przewróceniem ostatniej strony jakoś nam umyka, że jętka przecież umiera i nic nie można z tym zrobić. Opowieść zostawia po sobie ślad smutnego uśmiechu i mocną myśl, że może jednak śmierć nie jest taka straszna. Książeczkę polecam z wielu powodów. Może nam ona pomóc wytłumaczyć dziecku, czym jest śmierć - a i owszem, ale urzeka ona również przepięknymi ilustracjami i niebanalną skądinąd historią.
Za możliwość poznania najbardziej żywej jętki świata, serdecznie dziękuję wydawnictwu Ezop :)
Książka porusza trudny temat, ale jak widzę w odpowiedni sposób
OdpowiedzUsuń